Drożdże, Rumianek, Świąd, Swędzenie, Podrażnienie SKÓRY GŁOWY - domowe sposoby
* Świąd, Swędzenie, Podrażnienie SKÓRY GŁOWY - domowe sposoby *
Witajcie,
Dziś poruszę temat drożdży spożywczych. Tak tych, które używamy np. do wypieków ciast w domu. Co drożdże mogą mieć wspólnego z podrażnieniem skóry głowy? Czy mogą nam jakoś pomóc rozwiązać ten problem? Sposób wymyśliłam i przetestowałam na sobie kilka razy. A teraz postanowiłam się tym podzielić z Wami. Zapraszam do lektury. Drożdże, włosy, pielęgnacja, domowe sposoby. Czy warto? Co ma z tym wspólnego rumianek?
A więc , dziś chciałabym podzielić się z Wami moimi domowymi, szybkimi metodami na świąd skóry głowy. Z użyciem wspomnianych wyżej Drożdży Spożywczych.
Ogólnie mam skórę wrażliwą. Więc ten problem tyczy się również u mnie skóry głowy.
Z czasem z podrażnienia, przeszłam w stan świądu czyli swędzenia skóry głowy. Mogło mieć na wpływ przeziębieniu i leczeniu antybiotykowe. Które mogło u mnie osłabić i zaburzyć florę skóry i jelit. Być może to też wynik źle dobranego szamponu.
Więc jeśli świąd jest już u Was dość mocny, do tego ( przynajmniej u mnie ) doszło do szybkiego przetłuszczenia się włosów, co jeszcze spotęgowało swędzenie, polecam zastosować drożdże.
Zaczynamy od:
1. (Ja za pierwszym razem nie myłam wcześniej włosów przed nałożeniem maski, przy drugim razie umyłam przed jej nałożeniem. I polecam tą drugą opcję.)
Zdjęcie pochodzi ze strony www.artkulinaria.pl
Więc jeśli świąd jest już u Was dość mocny, do tego ( przynajmniej u mnie ) doszło do szybkiego przetłuszczenia się włosów, co jeszcze spotęgowało swędzenie, polecam zastosować drożdże.
Zaczynamy od:
1. (Ja za pierwszym razem nie myłam wcześniej włosów przed nałożeniem maski, przy drugim razie umyłam przed jej nałożeniem. I polecam tą drugą opcję.)
Na skórę głowy nakładamy mokre drożdże kuchenne.
Ale wcześniej moczymy / rozcieńczam je Wodą Mineralną.
I taką maskę w formie papki, nakłam palcami na skórę głowy,
starając się ją wcierać i wmasowywać. Jest to nieco czasochłonne.
Ulga, delikatny chłód i brak swędzenia, poczułam od razu w każdym miejscu,
w którym nałożyłam drożdże;) Drożdże trzymam od 5-10min. Nie należy ich trzymać za długo bo mogą przesuszyć skórę głowy, w szczególności włosy.
Następnie myje głowę szamponem i nakładam odżywkę. Na koniec możemy nałożyć jedwab na końcówki.
Nie polecam nakładać samych drożdży na długość włosów, gdyż w moim przypadku drożdże
je nieco wysuszyły. Chyba, że nasze włosy przetłuszczają się mocno na całej długości. A nie tylko u nasady.
Zapobiegawczo lub przy małym świądzie, polecam:
2. Płukankę z drożdży. Pół kostki drożdży rozpuszczam w letniej wodzie ( ok. 1 - 1,5 l )
Stosuje ją po umyciu włosów szamponem, a przed nałożeniem odżywki.
Moczę głowę w małej plastikowej misce;) ok. 5 min. na koniec polewam głowę, tą płukanką.
Następnie nakładam odżywkę, spłukuję. Na koniec używam jedwabiu na końcówki.
Ale wcześniej moczymy / rozcieńczam je Wodą Mineralną.
I taką maskę w formie papki, nakłam palcami na skórę głowy,
starając się ją wcierać i wmasowywać. Jest to nieco czasochłonne.
Ulga, delikatny chłód i brak swędzenia, poczułam od razu w każdym miejscu,
w którym nałożyłam drożdże;) Drożdże trzymam od 5-10min. Nie należy ich trzymać za długo bo mogą przesuszyć skórę głowy, w szczególności włosy.
Następnie myje głowę szamponem i nakładam odżywkę. Na koniec możemy nałożyć jedwab na końcówki.
Nie polecam nakładać samych drożdży na długość włosów, gdyż w moim przypadku drożdże
je nieco wysuszyły. Chyba, że nasze włosy przetłuszczają się mocno na całej długości. A nie tylko u nasady.
Zapobiegawczo lub przy małym świądzie, polecam:
2. Płukankę z drożdży. Pół kostki drożdży rozpuszczam w letniej wodzie ( ok. 1 - 1,5 l )
Stosuje ją po umyciu włosów szamponem, a przed nałożeniem odżywki.
Moczę głowę w małej plastikowej misce;) ok. 5 min. na koniec polewam głowę, tą płukanką.
Następnie nakładam odżywkę, spłukuję. Na koniec używam jedwabiu na końcówki.
Rumianek również cudownie koi. I ma wiele właściwości. Dlatego polecam
zapobiegawczo lub przy małym świądzie, czy też podrażnieniu skóry głowy zastosować:
3. Płukankę z parzonego rumianku;) Stosuję ją tak samo jak płukankę z drożdży.
Co 2 - 3 mycie, zapobiegawczo.
Jeśli nasze problemy nie ustępują. Warto wybrać się na wizytę do Dermatologa lub Trychologa.
Jeśli macie jakieś swoje metody domowe, chętnie o nich poczytam!
Pozdrawiam serdecznie :)
KONIECZNIE muszę wypróbować ten sposób :)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować i przy tych drożdżach zostać;) bo ja je nadal stosuje raz, max 2 razy w tygodniu i mam mase baby hair;) jedne długie na 2, 3 cm inne nowe malutkie;) włosy też nieco szybciej rosną i wypadanie baaardzo się zmniejszyło;) Także polecam wszystkim!
Usuńciekawe przepisy!:)
OdpowiedzUsuńCiekawe sposoby ;)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję ^^
Zapraszam.
u mnie działa siemię lniane :)
OdpowiedzUsuńostatnio miałam podrażnioną i swędzącą skórę głowy, bo mój skalp przyzwyczaił się do szamponu. Miałam nawet coś, co wyglądało jak łupież, a ja łupieżu w ogóle nie mam. Więc zrobiłam peeling skalpu zmieloną kawą i nałożyłam na skórę głowy i włosy glutka z siemienia lnianego :) u mnie działa wysmienicie. ale kiedyś spróbuję drożdże :)
Hehe, może sęk w tym, że ja nie zwracam uwagi na to, w którym kolorze mi do twarzy, zakładam na siebie ubrania w takich kolorach, jakie mi się podobają. :)
OdpowiedzUsuńBo Ci w każdym kolorze ładnie;) ja w jednych wyglądam b.dobrze w innych przeciętnie a w niektórych jak stara baba. Krój oczywiście też ma znaczenie. No cóż taki typ urody.
UsuńJa mam w planach siemie lniane, ale ciągle zapominam je kupić! Bardzo mnie kusi, tyle blogerek je zachwala;)
OdpowiedzUsuńNie mam takiego problemu, ale wiem, że podłoże swędzenia skóry głowy może być różne, nie koniecznie tylko skórne... Słyszałam o przypadku półpaśca, który właśnie objawiał się swędzeniem głowy...
OdpowiedzUsuńDrożdże źle mi się kojarzą, ale płukanka z rumianku brzmi całkiem przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńOstatnio to mój faworyt! Lubię czasem zjeść kawałeczek;) do picia drożdży sie nie przemogłam. A po mojej kuracji na świąd skóry głowy - wyrosła mi masa malutkich nowych włosków;) także od wczoraj powtarzam kurację;) i będę chciała drożdże na skórę głowy nakładać chociaż raz w tygodniu;) żeby zagęścić i wzmocnić czuprynę;)
Usuńświetny post!
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny ;)
Zapraszam na konkurs - do wygrania bony na buty ;)
Warto spróbować ;)
Jak to dobrze że nie mam takich problemów z skórą głowy i nie muszę męczyć się z takimi mieszankami
OdpowiedzUsuńFajny wpis, bardzo mi się przyda. Muszę wypróbować bo ciągle mam problem ze skórą głowy.
OdpowiedzUsuńKochana, zestaw Mango jest czarny i różowy i kosztuje 49żł
OdpowiedzUsuńDzięki za cynk;)
UsuńDziękuje za obszerny komentarz u mnie. Ja nadal będe stosować ten olejek i teraz uważniej się przypatrzę na przyrost :)
OdpowiedzUsuńEh, ja mam angine i na razie nie ma mowy żeby ten olejek łopianowy z papryką Green Farmacy wypróbować;( Mam nadzieję, że zalicze się do grona osób, którym służy i daje super efekty;)
Usuńbardzo ciekawe!
OdpowiedzUsuńmuszę spróbować tego sposobu z rumiankiem :)
OdpowiedzUsuńRumianek jak zwykle dobry na wszystko;) i ładnie pachnie;) u mnie nawet nieco wygładza włosy, nie puszą sie tak;)
UsuńTu Klaudia z tej strony dziekuje i pozdrawiam
OdpowiedzUsuń