Maska Wax, maski do włosów. Moja recenzja
Witajcie!
Dziś post o kosmetykach, które zakupiłam i które do tej pory zgromadziłam.Do jednych wrócę lub już wróciłam;) innym mówię dowidzenia. Co mnie pozytywnie zaskoczyło? A co okazało się nie trafionym zakupem dla moich włosów w tym momencie? Zapraszam na moją recenzję.
- Maska pilomax Wax Kamille - cena 25 zł / 480 g regenerująca do włosów zniszczonych, jasnych, zakupiona w aptece. Na allegro boję się kupować tego typu kosmetyków, bo już na kilku forach dziewczyny żaliły się, że trafiły na podróby;(
Maska to mój faworyt, ulubieniec, który do tej pory jest dla moich włosów najlepszym regenerującym i nawilżającym specyfikiem;)
Jednak jeśli użyjemy ciężkiego szamponu lub mamy dobrze odżywione włosy, maska przeciąży włosy. U mnie rzadko takie przeciążenie się zdarza, bo mam bardzo zniszczone włosy, zwłaszcza po rozjaśnieniu najjaśniejszą
palletą 11.06.2012r .
- Isana z babassu - cena 5 zł / 300 ml dostępna w Rossmanie - odżywka wygładzająca - również mój faworyt, jednak pod względem hmm jakby to ująć;) Gdy szybko muszę zrobić się na bóstwo i gdzieś wyjść, to wtedy ją nakładam na 2 minutki bo tyle mam czasu. Nie obciąża włosów,
wygładza, dodaje blasku, ładnie uwydatnia ich kolor... dobrze się po niej rozczesują. Świetna cena - świetny kosmetyk;)
- Naturia Siberica - rosyjski balsam do włosów suchych - z tego co się orientuję to cena ok. 30 zł / 400ml + przes. w Sklepie Internetowym kalina .
Ja wygrałam go w konkursie u Eve;) Balsam bardzo fajny, jednak do moich bardzo zniszczony, rozjaśnionych włosów, troszkę za słaby. Do codziennego użytku tak, do
porządnej regeneracji ( jak Wax) za słaby. Zapach bardzo ładny, wręcz jak balsam do ciała. Czy go kupię jak się skończy, nie wiem cena z przesyłką to ponad 40zł
a Wax jest jednak dla mnie lepszy i tańszy.
- Wax rainforest medica - cena 20zł / 250 ml maseczka do włosów blond. Zakupiona w aptece. Skusiłam się bo w składzie jest: wyciąg z orzecha brazylijskiego, Limonki, olej z buriti, miód,... Jednak dla mnie klapa;( nic ta maska z moimi włosami nie zrobiła,
wręcz Isana za 5zł jest od niej 100razy lepsza, do tego obciąża włosy i bardzo niewydajna. Na pewno jej więcej nie kupię. Out.
- maski eko-naturalne z 7 oleji i z glinką Gashoull kwiatowa - cena 15zł szt / 100ml
zakupiona w klepie internetowym orientalnym Mehzen, do tej pory ich kosmetyki mnie zachwycały, mydełka, glinki.... dlatego skusiłam się na te maski.
Ale bardzo mnie rozczarowały. Malutko wydajne, ciężko je nałożyć na włosy, bo mają twardą masowatą konsystencję, trzymam na włosach 5 min, jeśli dłużej to włosy są tłuste,. Nie zauważyłam, żeby jakieś cuda sprawiły. Nie kupię więcej. Out.
- Szampon Babydream - cena 4 zł / 250 ml z wyciągiem z kiełków pszenicy, dostępny w Rossmanie. Mój faworyt i ulubieniec;) świetnie zmywa oleje. Nie wysusza nadmiernie moich włosów. Kupuję cały czas;)
- Szampon Wzmacniający Joanna z Apteczki Babuni - cena 5,5o zł / 300 ml.
Z wyciągiem ze skrzypu i rozmarynu. Lubię wracać do niego, bo dobrze oczyszcza moje włosy i uwielbiam jego zapach;) Używam go w przed nałożeniem Waxa, wtedy maska nie obciąża moich włosów. Bardzo fajny, leczc przy codziennym używaniu, może wysuszyć skórę głowy i włosy. Zostanę z nim;)
- Szampon Alterra z granatu i aloesu - cena 10 zł / 200 ml dostępny w Rossmanie.
Nie kupię więcej, nie mogę go zmęczyć;( strasznie tłusty, przeciąża włosy, nie nadaje się do zmywania oleji, ani w połączeniu z maską czy nawet odżywką Isany.
Dla mnie out. Nie sprawdził się na moich włosach. Ale jest polecany na blogach.
- Szampon Farmona Herbal Care pokrzywowy cena 8 zł / 300ml.
Uwielbiam jego zapach i to, że świetnie się pieni. Ale do codziennej pielęgnacji jest dla mnie za słaby, w połączeniu z Isaną obciążam moje włosy, więc raczej więcej go nie kupię.
- Wcierka Keratynowa - rybki - bardzo ją lubię, nakładam samą na mokre włosy i skalp, lub wyciskam 3rybki i dodaję do maski.
Ogranicza wypadanie moich włosów.
- Olej rycynowy - mój faworyt wśród oleji, dodaję do każdego olejowania, które składa się z mieszaniny olejów: z pestek moreli, kokosowy, z kiełków pszenicy.
Używam cały czas, jednak olejóje włosy 1 na tydz.
- Wcierka Saponics Farmona - 12,50 zł / 100 ml - ładnie, delikatnie pachnie wyciągami z ziół, używam prawie po każdym myciu na skórę głowy, jednak nie wielką ilość, bo ma oleistą konsystencję, przez to jest bardzo wydajna, w porównaniu do radicala. Na początku stosowania, miałam wrażenie, że ograniczał wypadanie, teraz mniej, moje włosy mają straszną tendencję do szybkiego przyzwyczajania się do nowego kosmetyku;( Na pewno kupię ponownie, ale chce wypróbować wcierkę Jantar, polecaną przez włosomaniaczki.
- Masła Shea z Olejem z Macadamii - jedno o zapachu trawy cytrynowej, drugie o zapachu pomarańczy z czekoladą. cena 15 zł / 70ml. Do włosów mi się nie sprawdziły. Ale do pielęgnacji ciała jak najbardziej. W szczególności do nawilżania pięt. Zapachy piękne!
- Wcierka Capitavit - cena 8,50 zł / 100 ml - zakup w aptece. Balsam etanolowy, ziołowy. Używam wyłącznie przed myciem włosów i tylko na skalp.
Mówiąc szczerze, spodziewałam się lepszych efektów, na razie nic...
Użyłam dopiero 3 razy. Czy kupię ponownie, nie wiem.
- Do tego używam czasem glinek Gashoull, Beloun, maseczek domowej roboty;)
Ciekawa jestem co Wy używacie? A najbardziej, chciałabym poznać Waszych kosmetycznych faworytów oraz co Wam nie podeszło;)
pozdrawiam!
jaw wolę Jantar niż Saponics, bo ma lżejszą konsystencję i mogłam codziennie go wcierać. po S. moje włosy szybko się przetłuszczają :(
OdpowiedzUsuńi nie lubię Isany z babassu, nic ciekawego nie robi z moimi włosami :)
Ja nie miałam jeszcze Jantara, ale jak S. mi sie skończy to zamierzam kupić;) Isane z babassu uwielbiam;) na szczęście zaliczam się do tego grona włosomaniaczek, którym służy, choć wielu nie podeszła ta odżywka.
OdpowiedzUsuńTeż olejuję włoski, dziś dodam post jak to u mnie wygląda. Ciekawie tu u Ciebie na pewno będę zaglądać. pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBalsam Natura Siberica kosztuje 19,90 za 400ml. Czyli standardowa ilosc 200ml wynosi tylko 10zl. Na bardzo zniszczone jest troche slaba, lepsza jest po dodtaku spiruliny :)
OdpowiedzUsuńZ tymi maslami to faktycznie nieciekawie :/
A to nie wiedziałam, przepraszam;) balsam ogólnie do codziennego stosowania bardzo fajny, świetny zapach. Jakbym nie zniszczyła włosów palett to pewnie świetnie by się spisywał. Teraz muszę postawić na konkretną regenerację;( muszę nabyć spirulinę;) dzięki za radę;) z masłami to mnie wkurzyli. Są bardzo wydajne, ledwo 1/4 zużyłam pierwszego a jeszcze mam drugie takie samo;( mogłam mieć za to inny kosmetyk, jakiś olej albo coś innego.
UsuńSzamponu babydream i alterra też używam. :)
OdpowiedzUsuńMi osobiście Alterra nie szkodzi
OdpowiedzUsuńA zfarmony obecnie uzywam wersji ze skrzypek
Irytuje mnie w nim jedynie wielki otwór do wylewania szamponu
mi ten szampon nie pasuje do żadnej odżywki;( ale umyłam córci nim włosy i jej blond loczki są po nim super mięciutkie, lśniące i nie wysuszone jak po Babydream. Więc chyba będę go dla niej kupować;) bo po żadnym szamponie nie miała tak ładnych włosków;)
Usuńja wylewam 2 łyżki oleju na głęboki talerz, maziam w tym palce i smaruję po pasemku włosów oraz skalp ;)
OdpowiedzUsuńja używam strzykaweczki to pewnie dlatego więcej oleju zużywam, ale to mi najbardziej odpowiada;)
Usuńwiele z tych produktów mialam i większosc lubięę:)
OdpowiedzUsuńBabydream i apteczkę babuni znam i również polecam :)
OdpowiedzUsuńZ Isany kupuję czasem żel pod prysznic, z apteczki babuni kąpiel bromową :)
OdpowiedzUsuń